drzwi
po dwóch stronach drzwi
oparci plecami
ja i ty
bez klamki i zamka
wystarczy popchnąć
i będziemy razem mocno
jak nigdy dotąd
słyszę twoje łzy
i twój szept
też się boję
więc otwórzmy jednocześnie
oboje
autor
frezja_
Dodano: 2007-02-25 10:17:52
Ten wiersz przeczytano 615 razy
Oddanych głosów: 15
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.