duma
zgiąłeś me kolane z dumy obdarłeś serce
nawet mój rozum nabrał pokory
zdejmij ze mnie groźne spojrzenie
nie nękaj dłużej Boże Dobry
jeśli to kara wstrzymaj bat srogi
nie zadaj kolejnych razów
jeżeli próba mojej wierności
nie wysyłaj złych wieści posłańców
myślałem że jestem z kamienia
marmuru skałą dusza spowita
a dzisiaj twierdza mojej hardości
w proch zamieniona i kirem spowita
autor
ptasznik67
Dodano: 2016-05-19 09:33:56
Ten wiersz przeczytano 652 razy
Oddanych głosów: 3
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (4)
To co nam zsyła ma nas wzmocnić a nie upokorzyć ale do
tego trzeba dojrzeć, z wiersza bije pokora,podoba mi
się, pozdrawiam.
Ile pokory piekna Twa modltwa a jako wiersz super
Mniej z kamienia a więcej z płomienia Twój wiersz :)
pozdrawiam
Ludzie myślą, że są z kamienia, jednak nadchodzi czas,
że się rozsypują.