Dumny Ptak
..Wczoraj ...nad wodą, zobaczyłam odbicie skrzydeł Jastrzębia...Krążył....wirował i odpłynął tam gdzieś....wrażenie pozostawił w wierszu nawet...myślę ...
Wzniósł się w górę
dumny ptak
skrzydła żagle
rozwiał tak...
że iskrzyły złotem myśli
falowały strzępem płótna
bieli z czernią,
piękny wyścig
po błękitach krąży ptak
w niebie cichy alarm trwa
cisza gryzie ziemię wokół
jastrząb krąży
zimny głaz
jeszcze zdążysz
uciec stąd
na swój stały ląd
ja w to wierzę
nie dostrzeże
jeszcze zdążysz
****
wiatrem ulotnym są loty w górze
taniec ten w błyskach wiruje w chmurze
on jest też panem serca mojego
spiął swoją liną lęki z miłością
ułudną nicią klamry wolnością
a ja tu czekam aż mnie zawoła
zachętą kiwnie na mnie swym palcem
a on?
z miłości swojej w przestworzach lata
w moich tęsknotach
i płochych myślach
po innych światach
też…lata i tak do końca świata...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.