dusza
wszystkim maltretowanym dzieciom...
Ciagle slysze Twoj szept,
widze zaplakane powieki,
siedzisz sama...
ludzie przechodza obok, ale Cie nie
zauwazaja...
nie moga cie zauwazyc, bo ty jestes
duszyczka niewinnej istoty,
ktora cierpi, wola o pomoc,ale jej nie
uzyskuje...
jestes dusza malego czlowieczka,ktory
probuje sobie radzic posrod zyciowych
burz,pomiedz zlem,nienawiscia...
czekasz az ktos wyciagnie dlon,uslyszy
lkanie, czekasz dlugo,tak dlugo masz
nadzieje,ktora ja juz dawno stracilam...
i wlasnie za to cie podziwiam i cenie...
szczególnie Rafałowi i Ani
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.