Duszo! Gdzie jesteś?
Pewnego pachnącego jesienią dnia,
podmuch rozedrganego wzuszeniam wiatru,
niepostrzeżenie wyrwał moja duszę z
pogodnych objęć ciała.
Usiadła na jednej z nagich gałęzi,
spragnionych czułuści
i już nie wróciła...
Duszo! Gdzie jesteś...?
autor
Dragonflame
Dodano: 2007-11-21 15:11:24
Ten wiersz przeczytano 525 razy
Oddanych głosów: 3
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (1)
Nie podcinaj gałęzi na której siedzisz, chyba że chcą
cię na niej powiesić.