Duży kłopot
Czasem lubimy być naiwni
Bo chcemy wierzyć w przyjaźń ludzi
Których fenomen już jest dziwny
Co w nas niepokój winno wzbudzić
My zaś jak ćmy do świecy blasku
Lunatykując podążamy
A gdy znajdziemy się w potrzasku
Sami się już nie wyplątamy
I wtedy właśnie - życie uczy
Przyjaciół w biedzie poznajemy
Gdy się ma szczęście ci za uszy
Ściągną nas z tej dramatu sceny
Więc może warto wcześniej zwłaszcza
Przemyśleć co jest ważne dla nas
Jeśli się cel będzie upraszczać
To na honorze wyjdzie plama
Komentarze (3)
To prawda, że przyjaciół poznaje się w biedzie, wtedy
wiadomo, kto jest przy nas bo chce...
Pozdrawiam serdecznie :)
Ale w tej naiwnej wierze w przyjaźń (i nie tylko
przyjaźń, ale i dobro itd) nic złego nie ma... Może
czasem warto zaufać, nawet jeśli człek ma się
"przejechać"... Hm, jednak łatwo mówić, hehe, bo sam
mam ograniczone zaufanie... ;-)
A wiersz dobry.
Pozdrawiam.
Gdyby wybierać tylko dobrze, nie byłoby zła. Wiersz
wskazuje na istotę wybierania przyjaciół, którzy są
obecni zarówno w dobrych, jak i trudnych chwilach
życia. A i tak się mylimy.
(+)