Dwa bieguny
...bo tęsknię
Mijamy się...Ty noc- ja dzień.
Gubimy się...Ja w światło- Ty w cień.
Przelotny dotyk palców, gdy spotykamy się w
drzwiach.
Gest powitania na swój widok tylko w
snach.
Przyciąganie jak magnes oddala nas od
siebie-
czy dane nam się spotkać w jakimś innym
niebie?
Gdy noc zapada we mnie czarna,
żadna gwiazda nie rozjaśni nieba.
Tylko mi Ciebie obok trzeba,
by nie czuć się jak z puchu marna.
Tobie
autor
czampusia
Dodano: 2008-11-23 00:02:23
Ten wiersz przeczytano 1021 razy
Oddanych głosów: 21
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (19)
Milosc niesmialych i niezdecydowanych chyba tak moze
wygladac?
Przeciwne bieguny sie przyciagaja..proste prawo
fizyczne...moze i tym razem tak bedzie
bardzo mi się spodobał , szczególnie formą :))
ile razy mozna opisac milosc? na nieskonczoną liczbę
sposobow