dwa spojrzenia
rozgościła się jesień na dobre
babie lato tego dowodem
noce gwiazdami upstrzone
dni malowane chłodem.
te kolory parkowych alejek
z liści dywanów utkanych.
ławeczki cieniem zakryte
cisza i śmiech zakochanych.
i ja gdzieś tam z boku stoję
wiatrem podszyta kapota
kaszel w dziurawych butach
nie wierzę że ona jest złota
autor
Okoń
Dodano: 2020-10-30 20:39:41
Ten wiersz przeczytano 985 razy
Oddanych głosów: 24
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (22)
Radością z podziwiania trzeba się mieć z kim
podzielić.
(... i ja przemoczyłam nogi).
Do radości potrzeba miłości. Samotność to przykre
doświadczenie, doprowadziło jednak do powstania wielu
wspaniałych wierszy na ten temat.
Z przyjemnością i z refleksją przeczytałem.
Trudno wzniecić radość, chociaż złotem powiało wokolo.
Pozdrawiam.
Głos niewidzialnych. Ogromny plus za wrażliwość i
czułe oko.
Wymowny, refleksyjny wiersz o samotności, jesień
sprzyja melancholii, choć też nastraja radością barw,
pozdrawiam serdecznie.
Gdy smutek dopadnie to nic nie cieszy, nawet jak wokół
jest złota jesień i tak cudnie. Pozdrawiam
serdecznie:)
Ładny wiersz podszyty smutkiem. U mnie jest piękna i
złota, a w promieniach słońca wygląda cudnie.
Pozdrawiam :)