Dwie drogi, a ty żadną nie...
Żałuję, że nie miałam wyboru, ale i tak poszłabym tą samą drogą....
Dzisiaj znalazłam się na rozstaju drogi.
Musiałam wybrać pomiędzy miłością, a
przyjaźnią.
Uczuciami tak podobnymi,
a zarazem tak różnymi od siebie.
Nie wybrałam nic.
Poszłam przed siebie,
omijając radości, smutki, uniesienia i
porażki.
Wiedziałam, że źle wybrałam,
że gorszą drogą iść nie mogłam, bo... Bo
omija mnie życie,
a ja mimo, że gonię je jak mogę,
to i tak ciągle jest za daleko... za
daleko, abym mogła je przeżyć...
I wtedy przypomniałam sobie co czułam, gdy
patrzałam w jego oczy, co czułam, gdy
ocierałam sie o niego ramieniem, co czułam,
gdy byłam tak blisko niego
i co czułam jak wyjechał do siebie.
Te 126km parszywej tęsknoty, 126km
nieodwzajemnionego uczucia, przez które
wybrałam złą drogę... bo żadną... Ale to
właśnie ono przypomniało mi, że moge
jeszcze walczyć, walczyć o to co
utraciłam...
i zawróciłam... ale wybrałam przyjaźń.
Nie wiem, czy żałuję...
... bo mam najlepszą przyjaciółkę na świecie... !
Komentarze (1)
Tylko przyjaźń ,pozdrawiam