Dwie róże
Cóż, wiosna :-)
W ogrodzie dziwnym, w który zbłądziłem,
pośród tysiąca róż dwie odkryłem,
obie nad inne kwiaty wysoko,
one nie z ziemi a ku obłokom.
Jedna purpurą rozżarza dni,
gdzie Szopen w parku pod wierzbą śni,
złotem zaś druga rozkwita róża
w mieście Wolfganga Amadeusza.
Obie tak wonne jak noc czerwcowa,
w najszlachetniejsze przybrane słowa,
w porannej rosie ich boski blask
ćmi oczy głodne eksplozji gwiazd.
Jedna cudowna, druga wspaniała,
obu należne podziw i chwała,
one wyśnione przed wszystkie sny
i obie słodko przychylne mi.
Pozdrawiam Was Różyczki !
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.