O Dwóch klanach sobie wrogich

Wiersz został napisany, kiedy grałam w pewną grę fantasy... Ostatnia Twierdza... I tam dwa klany szykowały się na wojnę. Dwa klany, które kiedyś były razem w sojuszu...I zostałam poproszona o napisanie czegoś na tę okazję...^^

Już wojna się zbliża…
Nikt nie jest w stanie temu zapobiec
Dwa klany skłócone,
Oba potężne, oba honorowe
Oba wiedzą, bez walki się nie obejdzie

Dziś jest ten dzień,
Kiedy to zgaśnie słońce
I nastaną nowe, złe czasy
Gdzie wartość istot będzie miecz wyznaczał
I krew przelana na naszej ziemi

Dziś jest ten dzień,
Kiedy to dwóch przywódców
Stanie naprzeciw sobie
Z pogardą i nienawiścią w oczach
Spoglądają na siebie

Dziś jest ten dzień,
Kiedy to wszystko się stanie
Już wojska idą ku sobie
Nic tego nie powstrzyma
‘Na przód’ krzyczą przywódcy

I tak ruszają obie siły
By zabijać się nawzajem
By rżnąc, siekać i ćwiartować
Swoich dawnych przyjaciół
Bo ponoć taka jest cena zdrady

Lecz kto zdradził?
Zapyta ktoś obcy
Któż do wojny tej doprowadził?
Jedni mówią że drudzy,
Drudzy, że tamci

I tak walka zakończona
Klan, co ponoć był słabszy wygrał
Stara potęga przegrała
Gdyż pycha i pewność zwycięstwa
Ich zgubiła

I wstaje przywódca zwycięzców
Zbiera swe wierne wojsko
I rannych opatruje
A potem wraca do domu swego
W chwale

Teraz już nikt nie pamięta o starym klanie
Porządek zapanował na powrót
Wszystkim doskonale się powodzi
Pod panowaniem nowego władcy
Przywódcy zwycięskiego klany…

Wiersz jest fantasy, tu nie ma wątpliwości, ale jest optymistyczny, bo... wygrał wtedy mój klan :D

autor

Nasha Szatanica

Dodano: 2006-05-13 09:26:07

Ten wiersz przeczytano 832 razy

Oddanych głosów: 1

Rodzaj Bez rymów Klimat Optymistyczny Tematyka Fantastyka

Aby zagłosować zaloguj się w serwisie