Dyktando o próżnych królewnach
W dawnych czasach, w kraju pewnym,
żyły sobie dwie królewny.
Piękne, smukłe niczym łanie,
ale próżne niesłychanie.
„Te królewny- mówił król-
to mojego serca ból.
Mają móżdżki jak u kury-
ich tematy to fryzury,
szminka, puder, róż, mazidła
(by przypadkiem twarz nie zbrzydła).
Stroją się w przykrótkie ciuszki,
by ukazać długie nóżki.
Zużywają perfum górę,
żeby mieć pachnącą skórę.
Co pięć minut każda zerka
pełna dumy do lusterka,
by podziwiać swe odbicie.”.
Takie panny wiodły życie.
Król rozpaczał, śmiał się lud.
Serc królewien żaden cud
nie odmienił. Do starości
żyły w wielkiej samotności.
Królewicze z różnych stron
mieć nie chcieli takich żon.
Morał się narzuca sam-
nikt nie lubi próżnych dam.
Kalina Beluch
Komentarze (5)
Piękne dyktando = mądra bajka= piękna całość!!
Nie popadłam w zachwyt, ale uważam, że całkiem
sympatyczny twór.
Fajna bajka z morałem. pozdrawiam
nawet mężczyźni... ;)
Bardzo ładna bajka ale w życiu różnie bywa Pozdrawiam
Cię Uli