Dylemat
Widzę ja zawsze i wszędzie
czuję ją zawsze i wszędzie
marzę o niej zawsze i wszędzie
chcę być z nią ale czy będę?
Ta myśl jedyna
przesłania mi świat cały
reszta to pestka
same banały.
Wyobrażenie szczęścia
we śnie czy na jawie
myśl ta na pozór Boga
trwać pragnie wiecznie.
Ona jest dla mnie...
jak słońce dla świata
jak woda dla kwiata
jak dla grzesznych odkupienie.
Przez Luizjańskie pola
oraz przez mą duszę
przetoczyła się Catrina
powodując zniszczenia,katusze.
Dla świata ta nazwa
kojarzy się z pożogą
dla mnie...ależ ironia!
myśli od niej odejść nie mogą.
I ten węzeł gordyjski
nieprzecięty zostanie
nikt tego nie zrobi
tylko "tak"ze słodkich ust
wypowiedziane...
K*
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.