Dziad i baba
(według Adama Mickiewicza)
Żył sobie dziad i baba, bardzo cwani oboje
Dobrze zahartowani przez polityczne boje
Mieli chatę nad morzem, mieli jacht
pełnomorski
Nie groziła im bieda, ni materialne troski.
Żyli sobie dostatnio, wygodnie i leniwie
Bo zadbali o siebie, czemu sam się nie
dziwię
Wtem nadchodzą wybory, start do walki o
władzę
By zasiąść w parlamencie marzą oboje razem
Przegramy w jednym bloku, razem iść
niepodobna
Niech o fotel poselski walczy każde z
osobna.
Dziad powiada do baby: Ja nie widzę
problemu
Jestem działacz lewicy, ty wstąp do
Zetchaenu.
Załóż chustkę na głowę, siadaj bliżej
ołtarza.
Zetchaen - mówi baba - kiepsko stoi w
sondażach.
Dziad babie proponuje przeróżne możliwości,
Może by tak „"platforma", może
„"Unia wolności"?
Baba wciąż kręci głową, trudno się
zdecydować
W końcu wpadła na pomysł, by dziad się
przefarbował.
Dalej deliberować, gdzie ma wejść on, gdzie
ona,
Czy „"Liga Polskich Rodzin" czy tez
„"Samoobrona"?
Tak prawy do lewego jak zaczęli się kłócić,
Bez stołu okrągłego władzę chcieli
porzucić.
Gdy się kłócą oboje nagle do drzwi ktoś
puka
I chce wejść na pokoje, pewnie sensacji
szuka.
Jednak to nie dziennikarz ciekawski, żądny
sensacji,
To tylko jakiś urzędnik od powszechnej
lustracji.
Dziad za głowę się chwyta, baba też traci
głowę
A co będzie jak sprawdzą zeznanie
majątkowe?!
Wyprosić go na starcie? To argument za
słaby
Bo stracimy poparcie - powiedział dziad do
baby.
Baba zabawia rozmową, dziad dokumentów
szuka,
Lecz ważą każde słowo, nie poszła w las
nauka.
Przynoszą dokumenty, tłumaczą jak należy
Urzędnik ich wysłuchał, we wszystko im
uwierzył.
Gdy wyszedł dziad podsumował: przecież to
oczywiste
Będą na nas głosować! Znów mamy konto
czyste!
Babie minęła frustracja, wspomina gdy dziad
był młody
Oto jak czasem lustracja wiedzie do
narodowej zgody.
Niech żyje dziad i baba!
Komentarze (3)
Ja też robię błędy, Kraszewski.
Minęło parę lat, a temat nadal aktualny.
Dziś ktoś zwrócił mi uwagę, że nie zauważyłam błędu,
który popełniłeś. Że według Mickiewicza. Może i
napisane pod Mickiewicza ale pierwowzór wiersza to już
u Krasickiego. Pozdrawiam.
Mija czas , a nic się nie zmienia