OPOWIEŚĆ BIBLIJNA
Na początku było słowo
Gdzie dojrzewa rajski owoc,
Skąd się rodzą wszelkie nacje.
Tam, lucyfer z tęgą głową
Knuje pierwszą prowokację:
Przybladł słońca blask promienny
I zadrżało rajskie drzewo
Gdy się wąż ze służb nikczemnych
Potajemnie spotkał z Ewą
Tajne dane jej odsłonił,
Wręczył owoc zakazany
I do przestępstw ją nakłonił!
- Dziś w nich grzęzną wszelkie Stany!
Adam uległ jej namowom.
Potem w skrusze - prawy, skromny,
Zeznał wszystko szczegółowo,
Świadkiem stając się koronnym.
Z siebie złożyć chciał ofiarę.
Może przywdziać kaptur mnisi?
W zawieszeniu dostał karę.
Ta – do dziś nad nami wisi.
Stąd tak marne nasze szanse.
Szatan zakpił z nas zdradziecko.
Pora zbadać te niuanse:
Zwołajmy komisję śledczą!
Komisjo, do pracy!
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.