DZIECI...
Cudem jest posiadanie dzieci...
Rozkoszne, gdy takie małe,
są dla nas,
mimo wszystko całe!
Chociaż dobrze wiemy,
że odrębną istotką są
pieścimy, tulimy, całujemy...
miłością obdarzamy,
miłość ich chłoniemy!
Ale cud objawia się powtórnie,
kiedy już dobrze wiemy,
a raczej już też dobrze to czujemy,
gdy dzieci nasze kochane
opuszczają dom rodzinny
i dalej idą drogą swą.
Wówczas to największą radością jest
rozkoszne ich spojrzenie,
wspomnienie koi serce rozkołatane.
Najważniejszym szczęściem
staje się szczęście dzieci mych.
I to jest życia mego sens!
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.