Dzieci.
Miło jest popatrzeć jak w słońcu małe dzieci się bawią. Zupełnie beztroskie wg. nas.
Leżymy tu i teraz na trawie,
Z dziurawymi kieszeniami,
Z garścią problemów
Kurczowo trzymanymi w ręce.
A tam obok bawią się dzieci,
Czym są ich troski wobec naszych?
Szkoda, że nie wiedzą tego co my,
Za jakiś czas ich kłopoty urosną,
I wtedy jak my, pomyślą:
Leżymy tu i teraz na trawie...
Znajdzie sie ktoś kto napisze taki wiersz, bo to normalna kolej rzeczy.
Komentarze (1)
No no, gdy przeczytałem pojawił się u mnie uśmiech na
twarzy...to o czymś świadczy. Aż szkoda tych dzieci
kiedy wreszcie zmądrzeją...