Dzieci niechciane
Ojcze nasz któryś jest
Pan Bóg tylko jeden wie
Zdrowaś matko? Łaskiś pełna
Lecz nie dla mnie, to rzecz pewna
Przygarnęła mnie ulica
Już mnie bezmiar jej zachwyca
Uczy mnie i wychowuje
I do życia przygotuje
Zaufanie może zgubić
Tylko silnych będą lubić
Ile wydrzesz będzie twoje
Zawsze musisz dbać o swoje
Miłość owszem może kiedyś
Bo napytasz sobie biedy
Jeśli nie chcesz zostać na dnie
To bądź twardy bo przepadniesz
Mamo! Tato! Czy słyszycie ?
Idę z trudem sam przez życie
A wam życzę w głębi duszy
Byście wpadli w dół po uszy
Komentarze (13)
wymowny życiowy przekaz ...
pozdrawiam:-)
Witaj merc:)
Ciekawi mnie jak po latach wpłynie na dzieci
teraźniejsze 500+ :)
Pozdrawiam:)
Jak dużo niechcianych dzieci ma podobne spojrzenie na
życie, otaczający świat i na bezdusznych rodziców. A
Bóg? Chyba ma ważniejsze problemy na głowie.
Ofiarował nam ciut rozumu, jak go wykorzystamy to już
nasza sprawa.
Dobry, smutny wiersz. Pozdrawiam. Miłej niedzieli :)
Trzeba przyznać, że w wielu przypadkach są winni
rodzice temu, że ich dziecko znalazło się "na ulicy" i
/między innymi/ o tym mówi Twój wiersz.
Miłej niedzieli.
To nie jest autobiograficzny wiersz. Pozdrawiam
wszystkich czytelników
Nagromadzona gorycz przez lata daje o sobie znak.
Pozdrawiam :)
powiedziałbym Amen....lecz najpierw spytam czemu tak
źle Rodzicom życzysz ?
smutna rzeczywistość dzieci ulicy...
pozdrawiam:)
Wymowny przekaz, z pozycji dziecka ulicy.
Msz warto byłoby popracować nad formą; mam na myśli
poszukanie ciekawszych rymów niż "zgubić - lubić"
"twoje - swoje".
Czy w przedostatniej strofie nie miało być "bo
napytasz" zamiast "napykasz"? Miłej niedzieli:)
wstrząsający bardzo wiersz ale niestety prawdziwy
czasem jest to wybór, zły wybór, a nie brak miłości.
Wiem coś o tym.
Tu w 9 wersie mi zgrzyta:
„...Zaufanie może zgubić...” — kto/co może te zaufanie
zgubić. Skoro wszystko przed jest ujęte ogólników,
czytam sobie:
„...Zaufanie można zgubić...”
z pięty nie tył rozgoryczenie przemawia, ile
małostkowość u pamiętliwość — taki brzydki odruch...
Porażające. Gratuluję bo są emocje i rzeczywistość i w
ogóle świetne. Pozdr. M.