Dzieciątko
Dzieciąteczko nowonarodzone,
mała kruszynka,
największy skarb.
Kruche ciałko,
delikatne jak porcelana,
Filigranowe rączki,
a jakie droniuśkie paluszki, stópki,
zmrużone oczka
promienna twarzyczka,
taka świeża,
żywa,prawdziwa.
W to przeczyste oblicze
chcę wpatrywać się bez końca.
Z tej świętej niewinności,
bezbronności,
delikatności,
bezgranicznego zaufania,
chcę karmić swe nienasycone,
wygłodniałe,
skarłowaciałe wnętrze
i zaczerpnąć sił
do plecaka przyszłości.
I być zdumionym,
jak najdłużej zdumionym,
pozostać na wieki zdumionym
cudem życia.
Komentarze (1)
Niu,niu, niuzie,ląćki,niu,niu,a cioto,niu,niu - takie
tam fubździ-bubździ, którego na szczęście niemowlak
nie rozumie. Infantylne niunianie nie służy
wierszykowi o dziecku, trzeba by się trochę wysilić.