Dziecinada

Właśnie,co niektórzy na zawsze pozostają niczym małe
dzieci bawiąc się...tylko co dalej...pozdrawiam
cieplutko :)

Z zaciekawieniem i przyjemnością...
:)

Bardzo dziękuję, pozdrawiam serdecznie!

Dziękuję Beato i Halino za odniesienie się do tematu.
Miłego dnia:)

Oj, w ostatnim czasie wielu pokazuje prawdziwe
oblicze, jakby nie wyrośli z zabaw w
piaskownicy...tylko tam wszystko można jeszcze
naprawić łopatka, wiaderkiem....w życiu już tak nie
jest...czas zdjąć któtkie porcięta...pozdrawiam

Autor komentarza Zbychacz przesadza z tą karą
śmierci:)) Proponuję twarde łopatki zamienić na takie
z lekkiej gąbki. Głowy ocaleją a że trudno takimi coś
zbudować, przecież nie warto zaczynać skoro
konstrukcja i tak runie:)
Pozdrawiam serdecznie Krzemanko:)

Dziękuję nowym gościom za opinie w temacie. Miłego
dnia:)

Nie każda prośba zostaje spełniana. Tak już jest w
życiu. Życzę miłego weekendu Aniu. :)

Świetna refleksja pozdrawiam serdecznie:)

Świetna refleksja.Miłego wieczoru.

Dobrze poprowadzona refleksja:)
Pozdrawiam i życzę dobrej nocy :)

jestem za przywróceniem kary śmierci;)(Y)

P.S A gdzież to się podział śliczniutki wierszyk o
Motylicy,
jak można było taką pięknotę skasować???
Tam oczywiście nie było piasku ani łopatki...:)

:)
To zależy jaka to konstrukcja, są takie gdzie łopatki
idą stale w ruch tylko, że jednym wolno ich używać, a
innym nie, jak jedni sypią na okrągło piachem, to jest
o.k, ale gdy drugi w odwecie sypnie to jest be, taka
to zasada Kali może kraść, ale Kalemu to już nie...
Miłego wieczorku życzę :)

Dziękuję kolejnym gościom za komentarze. Miłego
wieczoru:)

nasz narodowy problem socjologiczny...
masz trafne oko w wyłapywaniu takich sytuacji...
pozdrawiam:)