dzień z życia bufetowej
kiedy zaczynała tęsknić
czytała te głodne kawałki
wszystkie emocjonalne
uderzenia prosto z mańki
więc kiedy gruba bufetowa
z głupoty chyba
wysyłała te zdjęcia
on ostentacyjnie
odsyłał je
parzyły te słowa
jak świeżo zaparzona
yerba mate
prawda może czasem zabić
powiedział jeszcze cicho
bufetowa nie zdążyła
oznajmić że przecież wie
powoli i starannie
wycierając z lady
krwawą mary
autor
Roxi01
Dodano: 2016-07-17 02:24:26
Ten wiersz przeczytano 1392 razy
Oddanych głosów: 26
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (24)
...a szkoda...może gdyby zdążyła, to by życie
zmieniła... .pozdrawiam serdecznie
ciekawy...
pozdrawiam
Prawdziwy :) pozdrawiam i głos zostawiam +
Prawda i klamstwo, czasem wskazane, czasem, zabija,
zalezy, od okolicznosci.:)
Pozdrawiam, serdecznie.:)
to chyba nie był bufet na dworcu kolejowym
gdzie chrzczono masowo pierworodne miłości
łzami bufetowej, piwem beczkowym rozcieńczonym
pod śledzika prawie że pozbawionego ości..
Witaj.....Dla jednego lepsze jest kłamstwo, zaś dla
drugiego prawda - zależy kiedy i w jakich
okolicznościach. Pozdrawiam i dziękuję za odwiedziny:)
Ps. Zamieściłam pierwszy rozdział, a Ty już pytasz o
happy end?
Smutna ironia i oryginalna treść. Pozdrawiam.
Ironia bolącą aczkolwiek prawdziwa ... +++
Super,świetnie napisane!!!
Pozdrawiam serdecznie.
mimo smutku i ironi ciekawie w rzeczywistym wymiarze
pozdrawiam
Smutny ironiczny przekaz...
+ Pozdrawiam
za Juttą gorzka ta ironia słowa mogą zabić:-(
pozdrawiam
Smutna ironia, a prawda, czasem nie jest wskazana,
pozdrawiam.
Gorzka ta ironia.Oryginalnie podana treść:)
Czasami trzeba uciec się do białego kłamstwa.
Serdeczności.