Dzieciom... mamom
Sukienki, buty i marzenia,
wszystko stawało się za małe.
Wyrośli z lalek, żołnierzyków
i Baby Jagi z Mikołajem.
A ja je biorę na kolana,
choć z oczu bije już dorosłość,
i chcę być takim przyjacielem,
z którego nigdy nie wyrosną.
Komentarze (94)
@wandsw--nie martw się Gwiazdko, jestem :*) mniej mnie
tu ale burza mnie oszczedzilam, przynajmniej ta z
nieba :) :) :)
Ładny, ciekawy wiersz. Pozdrawiam.
Ewuś gdzie Ty sie posiałaś Ja sie pytam :)
Miałaś wpaść rano i co Burza Cię przegoniła ?
Dzień dobry Sliczna i Liryczna
Wpadłam się przywitać a Ty śpisz jeszcze ?
U mnie cudowna pogoda więc humor mam słoneczny
Chodź na kawę i ciacho
Miłego dnia Ewuś :*)
Ewuniu ja jestem realistą jak kocham to kocham
miłością wzajemną i czystą ... zawsze od dziecka
pragnąłem tego i dążyłem do celu ... już tyle lat
minęło a ja jestem szczęśliwy ... dobranoc moje
kochanie nie ...
witaj Sliczna i Liryczna
Jasne że mozesz :)
U mnie też zanosi się na burzę więc wróciłam ze
spaceru W domu burzy się nie boję :) Przeczekamy razem
Ewuś przy mineralnej i słomkach :)
@promienSlonca - - bardzo mi miło, dziękuję :*)
Witaj Ewo.
Podoba się wiersz, bardzo,
Pozdrawiam.:)
@wena--dziękuję Wandziu :*)
mamy też są dziećmi swoich mam :))
Ewo, ciepło pozdrawiam
@Elena
@pachnacygroszku
Dziękuję pięknie :*)
ślicznie !
Nasze nawet dorosłe dzieci zawsze już będą dla nas
dziećmi. Fajnie napisałaś :)
@Amorku - - dziękuję bardzo :*)
Sympatycznie tak, pozdrawiam :)