Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

Dzieciom... mamom




Sukienki, buty i marzenia,
wszystko stawało się za małe.
Wyrośli z lalek, żołnierzyków
i Baby Jagi z Mikołajem.

A ja je biorę na kolana,
choć z oczu bije już dorosłość,
i chcę być takim przyjacielem,
z którego nigdy nie wyrosną.



autor

ewaes

Dodano: 2018-05-26 09:49:01
Ten wiersz przeczytano 2602 razy
Oddanych głosów: 41
Rodzaj Rymowany Klimat Ciepły Tematyka Życzenia
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (94)

Marta Surowiecka Marta Surowiecka

i trzymania za rękę
...
Głęboki temat, dzięki Ewo

Marta Surowiecka Marta Surowiecka

Cyranku, ja myślę nawet, że - d o r a s t a m y. Za
nastolatka było nam ich po uszy, a z wiekiem jest
coraz mniej... i chcemy, tego wszystkiego co się z
nimi wiąże (nawet tych "głupich" zdrobnień, pytania
gdzie byłam, jak było, wyglądania przez okno...) ale
może już być za późno

ewaes ewaes

@Cyranku - - zgadza się :)
Dziękuję ci bardzo :*))

Cyranek Cyranek

Z miłości do mam nigdy nie wyrastamy...i do dzieci
również.Pozdrawiam Ewo.

ewaes ewaes

@marcepani--dziękuję pięknie :*)

ewaes ewaes

I sądzę, że osiągnęłam ten sukces:)

ewaes ewaes

@Marto - - dziękuję za piękny mądry komentarz. Zgadzam
się w zupełności. Moje dzieci w pewnym wieku przestały
mówić,, mamusiu,, a zaczęły,, mamo,, dlaczego? Bo
rówieśnicy się śmiali... A teraz mówimy sobie mamusiu,
coruniu syneczku, dorosły do tego by byc znów dziećmi
:)
Jeszcze raz dziękuję :*)

ewaes ewaes

@Pluszku - - tak, zgadza się :)
Dziękuję pięknie :*)

Marta Surowiecka Marta Surowiecka

Super, temat, myśl... Na początku się tego nie
docenia, nawet wstydzi, gdy mama publicznie, w
sklepie, na ulicy, przy innych mówi twoje imię w
zdrobnieniu. A z wiekiem się przestaje wstydzić,
docenia, pragnie, potrzebuje, i nie ma nic przeciwko,
bo to mama...i ktoś bliski. Nawet gdy jest się
"dorosłym" te zdrobnienia, kolana... są potrzebne, a
może najbardziej. Ale nie przez ogół, bo to jest
sztuczne i naciągane, tylko przez tych, którzy są ci
bliscy i rozumieją kim jesteś, czują coś do ciebie.
Nienawidzę zdrobnień przez obcych, bez sensu. Piękne
to jest, gdy coś czujesz...i ten ktoś na prawdę czuje.

Tak sobie myślę, że dzieckiem pragnącym oparcia
stajemy się z wiekiem. Bez buntu, bez wstydu, chcemy
mamusi, tatusia i słyszeć... to zdrobnienie...w
czyichś kochających ustach
choćby całe miasto miało przy tym być
Ps. Być rodzicem przyjacielem, to sztuka!!

PLUSZ 50 PLUSZ 50

kolana
które łączą pokolenia...
+ Pozdrawiam serdecznie :)

ewaes ewaes

@karl--to prawda :)
Dziękuję bardzo :*)

karl karl

dziecko, to dziecko - nawet gdy już
dorosłe.
Pozdrawiam serdecznie

ewaes ewaes

@Norbercie--myślą, na pewno i pomagają nam z góry :)
Dziękuję pięknie :*)

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »