Dziecko
W małym uścisku zapuszczam
korzenie czułości.
Rozkwita spokój kołysany
długością loczków.
W prawo, w lewo.
Pulchne różowości z roześmianą buzią
wsłuchane w tupot nóżek
sennych krasnali, kochają tuleniem.
Rozmowa milcząca bez końca.
Zabraknie świata na historie o kotku
który bał się ciemności.
Nie serca.
autor
ROZTRZEPANA
Dodano: 2006-08-17 00:08:19
Ten wiersz przeczytano 566 razy
Oddanych głosów: 10
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.