*Dziekuje Ci ze jestes*
Pojawiles sie tak nagle...
W sama pore gdy...
Wewnatrz pustke czulam,
smutek góra byl...
Juz nie chcialam ufac...
Pogubilam sny...
Lecz Ty mi pokazales...
To czego sama...
Nie zrozumialabym.
Choc pewnie myslisz ze niewiele...
Co zrobiles Ty...
Powiem Ci ze az tak wiele...
I nie pojmiesz tego dzis.
Ale los jest taki zgubny...
Masz i tracisz nagle gdzies...
Wiec dziekuje Ci ze jestes...
Ja tez jestem...
Ma to sens.
Komentarze (1)
piekny wiersz....napisalas go w kwietniu a ja dopiero
teraz go odkrylam...przepraszam:( tych kilka wersow ma
w sobie magiczna sile ktora skupia do zanozenia sie w
niego glebiej...:) dziekuje za dodanie otuchy:)