Dziękuję ci życie
Dziękuję ci, żeś mi tyle dało, życie,
Że oczy codziennie otwieram o świcie
I mogę rozpoznać, co czarne, co białe,
I sięgam też nimi pod nieba powałę,
I ukochanego wypatruję skrycie.
Dziękuję ci, życie, żeś mi dało tyle:
Mych pierwszych czytanek odległe dziś
chwile
I słowa, którymi opisać mi łatwo
Najbliższych mi ludzi, i jeszcze to
światło,
Co świeci dla tego, z kim jest mi
najmilej.
Dziękuję ci, życie, żeś mi tyle dało,
Odgłosów i dźwięków filharmonię całą:
Od świtu do zmierzchu kanarków i
świerszczy,
Silników i fabryk, i wiatru, i deszczu,
I głosu miłego barwę doskonałą.
Dziękuję ci, żeś mi dało tyle, życie,
Tę pierś, w której czuję serca mocne
bicie,
Gdy patrzę na dzieła umysłu ludzkiego,
Gdy patrzę na dobro, od zła tak daleko,
Gdy patrzę na moje w oczach twych
odbicie.
Dziękuję ci, życie, żeś mi tyle dało,
Wędrówką bez końca umęczone ciało
–
Szłam przecież piechotą przez miasta,
kałuże,
Pustynie i plaże, równiny i wzgórza,
Aż doszłam do ciebie i jeszcze mi mało.
Dziękuję ci, życie, żeś mi dało tyle,
Radosne momenty i smutne też chwile,
W ten sposób odróżniam nieszczęście i
szczęście,
Materie dwie, z których utkałam swe
wiersze,
Rozpoznacie w których i swe własne
wiersze,
Dzięki temu, życie, żeś mi dało tyle.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.