Dzień
Zostawiam ogoloną twarz
do całowania
reszta wychodzi w pośpiechu
na mecz do jednej bramki
kości mam mocne
tylko trochę boli
od wygrywania są inni
to się zmieni
gdy wrócę do twarzy
ona mi opowie
tam nikt nas nie pokona
autor
mazi00
Dodano: 2008-10-17 14:15:19
Ten wiersz przeczytano 449 razy
Oddanych głosów: 3
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (2)
szczęśliwi ci, którzy mają komu zostawić swą twarz z
pewnością, że zostanie ona okryta pocałunkami...plusik
z uśmiechem
Musiałam się "dokładnie " wczytać w treść aby
zrozumieć metafory:)