Dzień z Aretuzą
Błękitna nimfo, koniec ucieczki.
Wiem, że ukryłaś się przed losem.
Kiedy Alfejos powraca do źródła,
ziemia przyspiesza obroty.
Mnie wystarczy wyspa Ortigia,
gdzie strumień cieszy chwilą
wytchnienia. Tylko tam, woda
nie zna czasu - płynie poza słowem.
Niepokój zamienia się w ciszę,
słodką jak dojrzałe owoce upalnego lata.
autor
Jutta
Dodano: 2019-07-02 23:30:26
Ten wiersz przeczytano 462 razy
Oddanych głosów: 9
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (7)
pięknie - poezja:-)
pozdrawiam
Jak zawsze refleksyjnie.
Pozdrawiam
Piękny wiersz
Pozdrawiam :)
Piękne:)
Piękny wiersz, bardzo dla mnie dziś ważny, więc będę
tu powracać.
Zapachniało mitologią...
Pozdrawiam słonecznie :)
Zapachniało mitologią...
Pozdrawiam słonecznie :)