Dzień za dniem
Łapie się brzytwy by żyć
a gdy miłość nie odchodzi
nadzieja przysiada w kąciku okruszkiem
szczęśliwe jutro może przyniesie
ciało spokojnie ułoży
na łóżku boleści
uśmierzy lęk pastylką wiary
a ty
położysz swoje oczy
moim oczom bliskie
na krawędzi poduszki
by przywiązywać dzień jeden za drugim
do mojego jeszcze trwania
bym mogła żyć
Komentarze (19)
Dzień za dniem i tak minie całe życie
Maria35 , Jastrząb0707 dzięki za wrażliwość.
Pozdrawiam serdecznie, miłego wieczoru.
Smutny ale jakże wyrazisty i głęboki przekaz myśli
naszego życia i cierpienia Pozdrawiam serdecznie
życząc lepszych chwil zdrowia i pogodnego popołudnia
,pomimo wszystko.
sorry za szybko
za szymko umykają nam dni serdeczności
Miłego wieczoru wena :)
miłego dnia Xeniu :)
Dziękuję Tobie weno za komentarz. Pozdrawiam
serdecznie, miłego dnia.
Witaj Marysiu dziękuję za pamięć i komentarz. PS.
Wysłałam telefon i adres do Eleny Bo w sprawie
Warszawy. Pozdrawiam serdecznie, miłego dnia. Uściski.
Poduszka mokra od łez jest pieczęcią samotności, która
spędza sen z powiek.
Ładny wiersz Xseniu, ciepło pozdrawiam :)
I tak leci dzień za dniem
jeden podobny do drugiego
i nikt nie wie dlaczego.
Czasem do mokrej poduszki trudno przyszyć oczy
Halinko. Pozdrawiam serdecznie.
Mms cieszę się źe jesteś. Pozdrawiam serdecznie :))
Nie zawsze tak się da przywiązać oczy do poduszki...
można próbować, efekt zależy od właściwych nici
porozumienia...pozdrawiam serdecznie
Za waldim:)