Dzień za dniem
Łapię się brzytwy by żyć
a gdy miłość nie odchodzi
nadzieja przysiada w kąciku okruszkiem
szczęśliwe jutro może przyniesie
ciało spokojnie ułoży
na łóżku boleści
uśmierzy lęk pastylką wiary
a ty
położysz swoje oczy
moim oczom bliskie
na krawędzi poduszki
by przywiązywać dzień jeden za drugim
do mojego jeszcze trwania
bym mogła żyć
Komentarze (34)
Bardzo smutno Xseniu. Tylko westchnąć. U mnie tez
smutno. Pozdrawiam.
Bolesne takie wiersze Xeniu
Pozdrawiam:)
mocne pozdrawiam
Smutno Xeniu
"przywiązać dzień jeden za drugim"
Ładnie to wyszlo
Pozdrawiam