Dzień Zwycięstwa
Poszła już spać twoja cała tragedia
gdzieś w łanach zbóż pogłaskał wiatr
póki co dramat się nie rozegra
odszedł gdzieś strach więc niby jak ?
Dawniej pożoga i zastępy demonów
przedpole płonęło dym dusił tlen
tak wielu istot pozbawiono domów
pędząc na śmierć przed siebie hen
Niech się nie budzi nie ma to sensu
pękła bariera co więziła sumienie
jeśli mógł jeden spalić drugiego w piecu
to też ten drugi mógł dać przebaczenie
Wrócił z wakacji stwórca co zastał
a były wakacje to sześcioletnie
dałem wam rękę wolną lecz basta !
Muszę na nowo przeszczepić sumienie
To czy się przyjmie to czas pokaże
kiedy staniecie na skraju istnienia
niech wam przebłyśnie w krótkim obrazie
myśl że jest zawsze coś do ocalenia
Komentarze (5)
Wojna - zagłada i dręczenie niewinnych ludzi. Ludzie
ludziom zgotowali taki los..
(Nie) zawsze sami decydujemy o swoim losie. Ludzie
ludziom...
to nie Bóg, to ludzie są winni wszelkim nieszczęściom.
Nigdy więcej wojny!
Byle nie wojny, pod żadnym pozorem. Udany wiersz,
pozdrawiam:)
Czasem mam takie wrażenie,
że wojny tworzą historię.
A każde kolejne większe,
i niszczą też z większą mocą.
Agresja rośnie w potęgę,
życie jednostek nic warte.
Następna przerwie udrękę
i ludzkość zamknie swą kartę.