Dziewczynka
Coraz czesciej zaczynam myslec inaczej..
Jest sobie dziewczynka,
która myśli, że wszystko, co
najpiękniejsze,
jest platyną.
I ona kupuje bramy do Wszechświata.
Kiedy dostanie się tam,
gdzie wie,
nawet jeśli sklepy są zamknięte,
mając słowo, może wziąć wszystko po co
przyszła.
Ona chce tylko bram do Wszechświata.
Jest blady znak na ścianie.
Lecz ona, prozaicznie, chce mieć
pewność,
ponieważ, jak zresztą już wiesz,
czasami słowa mają dwa znaczenia.
W cieniu zieleni na tle strumieni,
jest taki ptaszek,
który szczęśliwie podśpiewuje.
czasami,wszystkie nasze myśli,
których sami się obawiamy.
Dziwne myśli nie ludzkości,
ale jednego człowieka.
Jest takie uczucie, jakie dostaję
kiedy patrzę na zachód.
I moja dusza płacze, aby odejść.
W moich myślach widziałam
Pierścienie dymne między liśćmi
I głosy tamtych, którzy nie są, mimo to
bacznie obserwują.
Szepce się, że wkrótce
Jeśli my wszyscy ogłosimy wzajemną zgodę
Kobziarz poprowadzi nas abyśmy
zrozumieli
Miedzianowłosa Jutrzenka roztańczy
wszystkie wody
Dla tych którzy opierali się długo
I echo lasu odpowie śmiechem
Jeśli zauważysz krzątaninę przy swoim
żywopłocie
Nie martw się
To tylko Lato przygotowuje Świat na
nadejście króla Listopad
Tak, są dwie ścieżki po których możesz
iść
Ale to długie i pokrętne ścieżki
Ciągle jednak masz szansę zmienić szlak po
którym kroczysz
Masz w umyśle szum i to się już nie
skończy
A jeśli nadal nie wiesz....
Flecista zaprasza Cię abyś się
przyłączył
Mała dziewczynko, czy czujesz migotanie
gwiazd
I czy nie wiedziałaś, że brama do
Wszechświata
opiera się na migoczących
Lecz i to, co za nią jest jedynym twym
domem
I jak się uspokoimy po drodze
Nasze cienie staną się potężniejsze niż
nasze dusze
Błądzi tam niesforna dziewczynka, wszyscy
wiemy kto
Która rozsiewa białe światło i chce
pokazać
Jak wszystko staje się platyną
I jeśli wysłuchałeś mnie bardzo uważnie
Zgoda w końcu do ciebie przyjdzie
Kiedy wszystko będzie jednym a jedno będzie
wszystkim
Aby wszystko się zatrzęsło a nie potoczyło
[..]
[..]
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.