Dziwka.
Wiersz nie jest o autentycznych kboietach lekkich obyczajów.
Dziwka - taki nieokrzesany gatunek
co tli i marnuje;
nie czuje i zabija
- każdy swąd,niczyj wzrok
bez blizn
i szczyt osiąga stale
- sztuczny.
Plastikową prawdą Jestem
wypalonym papierem
i mokrym biustonoszem
w którym nosiłam sumienie.
Komentarze (1)
Cała kwintesencja. To ciało jedynie... bo przecież
uczuć nie sprzedaje się ani kupuje Dobra Poezja Na
tak!