Dziwna miłość
Zasłużyłeś na to KOCHANIE...
Kocham Cię,
Ale chce,powiedziec wszystko co myśle.
Nie dam się już oszukać.
Ta miłość jest dziwna.
Chora.
Nie płacz.
Nie krzycz.
Jeśli Mnie kochasz naprawde zostanę z
Tobą.
Ty znowu trzaskasz drzwiamy.
Odwracasz się plecami.
Bez słów.
Tym razem na zawsze odchodzę już.
Będziesz sam.
Tak chyba wybrałeś.
Znowu nic nie mówisz.
Nie widzisz,że wychodze spakowana.
Udajesz,że to jeszcze nie koniec.
Ja mówie...przykro mi.
Mylisz się...
Nie płacz.
Nie krzycz.
Jeśli Mnie kochasz naprawde zostanę z
Tobą.
Ty znowu trzaskasz drzwiamy.
Odwracasz się plecami.
Bez słów.
Tym razem na zawsze odchodzę już.
Chciałam móc miec Ciebie na zawsze.
Nie udało się.
Nie płacze z tego powodu jak TY.
Zrozumiałam,że to nic nie znaczyło.
To nie była miłość.
Teraz nic nie da złość.
Tak,bo Ty jesteś chory...
Chory na Mnie.
Nie płacz.
Nie krzycz.
Jeśli Mnie kochasz naprawde zostanę z
Tobą.
Ty znowu trzaskasz drzwiamy.
Odwracasz się plecami.
Bez słów.
Tym razem na zawsze odchodzę już.
I kiedy będzie ciemno.
Nie zobacze Twojej twarzy na szybie.
Twój oddech nie zbudzi Mnie w nocy.
Twe dłonie nie chwycą mych.
To koniec.
Wybacz mi...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.