Dziwne.
Siedzę, palę i tonę w tym dymie.
Tonę tak, jakbym chodził we mgle,
Przez ciemne ulice i zakamarki świata,
Przez oświetlone lampami plaże,
Nawet Cię nie spotykam i nie widuję.
Czemu? Nawet nie wiem.
Może poprostu dlatego że nie palisz.
autor
Piotr Azja
Dodano: 2006-09-22 21:03:23
Ten wiersz przeczytano 396 razy
Oddanych głosów: 5
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.