dzrewo
pod dzrewem nienawiści
słychać szept powiedziany późną porą
słyszę go coraz głośniej
i uciekam jak najdalej
dogoń mnie a stanę się Twą nienawiścią
a Ty uciekającym szeptem
teraz już wiesz
że potrafię uwierzyć
że bez Ciebie będę...
piorun uderzy w drzewo
i zginie nasze wspomnienie
skąd brała się nienawiść
zostanę tylko kamieniem
autor
donromantico
Dodano: 2005-11-15 19:24:44
Ten wiersz przeczytano 518 razy
Oddanych głosów: 1
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.