Echo istnienia
Zawodzi w dali piszczałka pastucha ,
Echem wędrując ponad dolinami,
Smutną nutą strąca krople rosy
Z pogrążonej w mglistej zadumie
kosodrzewiny.
Sznury łez spływają po płycie z kamienia
Tęsknotą wypełnią strumienie .
Z nikąd wychodzą ,w nicości giną
Sylwetki siwych chmur.
Żal się rozpływa w lodowatym stawie
W którego skalne bloki ku śmierci się
rzuciły
Szare szkielety drzew wbite w zbocza,
Pochylają się nad przepaścią.
Cisza… , mgła zawisła w bezruchu,
zdziwiona
Wiatr umilkł , zniknął w gładkiej tafli
wody
Bolesny, bezdźwięk kłuje niepokojem w uszy
Umilkła nuta brocząca smutkiem,
Kolejne serce bić przestało …
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.