Echo kołyski II
miłośc ograniczona
miłość wyzwolona
miłość...
oficjalnie zaciśnij zęby
powiedz głośno
nic nie da się już zrobić
uklęknij
nim zostaniemy świętymi
ręce do modlitwy złóż
by zobaczyć
przenikniony cały ból w talizmany
nadejdzie deszcz naszego życia
wreszcie się umyjemy
pogaś wszystkie iluminacje przyrody
będziemy mieszkać w blasku mądrości
od teraz nieograniczona
wszystarczy popatrzeć na inny obrazek
odnowioną ramkę umysłu
gdzie tysiące kwiatów kwitną
przesuń się no daj więc trochę
przestrzeni
motylom co w swym chaotycznym locie
sypiąc pyłkiem wpędziły nas w te maliny
Komentarze (3)
Ciekawy wiersz,z przyjemnoscia
przeczytalam.Pozdrawiam:)
Zawsze będziemy dążyć do miłości bez względu na to co
nam oferuje. Ciekawie ją przedstawiasz. Pozdrawiam:)
'miłość ograniczona
miłość wyzwolona
miłość...'
Tak niepozornie, a tak pięknie.