Edenuomam
od rana
znów rejestrujesz się
od niechcenia
przywołujesz złudne
zmysłów wrażenia
aktywnie, gdzieś w zwojach,
przetworzony twój obraz
a potem
po cichu
i nagle
w toń serca
szmer
centralnie uderzasz
mącisz
rozbrzmiewasz
jak fala akustyczna
a potem
znów
gorąco
nie mogę oddychać
tak rodzi się miłość
to chyba Eden?
bez wątpienia omam
autor
Czarna-Panienka
Dodano: 2016-04-20 02:05:39
Ten wiersz przeczytano 723 razy
Oddanych głosów: 8
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (7)
Omam...Eden...miłość...czasem rzeczywistość....warto w
nią uwierzyć...pozdrawiam serdecznie,
...tak rodzi się miłość... :)
dokładnie :-) fajne zakończenie, interesujący tytuł, a
pomiędzy też OK :-)
a ja ci powiem, że to maj idzie.
ale współcześnie
w sam raz
nie za wcześnie
Nawet jeśli to tylko omam- to jest nieziemski!
nomen omen powodzenia życzę