Efekt cieplarniany
Symbiotyczne ciało
pożarem być miało
Nieśmiało.
Egotyzm falami
zalał płomień -
Żar w popiół się obrócił.
Strach pokrył gwałtem ciszę samotni
Mroczno - milczącym lękiem przepojoną
I Porodziła zła pragnienie
Nieistnienie.
Dryfuje pusta kra
lotosu poczęciem
Przeklęciem.
Dystans odległości
mroził puls -
Z czasem wszystko płynie
Pocałunek znów skrzepi Bezimienną krę
Zimno - cierpkim kielichem upojoną
Tak stworzą zła frachtowiec
Lodowiec
Więc czekać?
Na globalne ocieplenie;)
Komentarze (9)
W odpowiedzi na pointę posłużę się cudzym słowem
podkreślając, że zamiast globalnego ocieplenia idzie
'globalne ocipienie' i to właśnie zatrważa.
Ciekawa treść. Rozbudza wyobraźnię. Przeczytałem z
przyjemnością. Pozdrawiam:)
Wypada czekać na globalne ocieplenie!!
Pozdrawiam serdecznie :))
Czy mam czekać tego nie wiem. Wiersz ciekawy.
Spodobał mi się tekst, ma puentę, a to dosyć ważne.
Poczytam sobie poprzednie, Najlepszego!
Działać,nie czekać:)Pozdrawiam ciepło!+++
a cóż innego nam " szaraczkom" pozostało - fajny
wiersz - pozdrawiam i życzę wszystkiego dobrego w
Nowym Roku:)
Bardzo mi się podoba sposób, w jaki został napisany
wiersz.
Życzę ocieplenia-globalnego.
Pozdrawiam:)
Poczekać zawsze można :))
++