Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

Egzystencja...



Ranne wstawanie i śniadanie
Dojazd, praca, powrót też
Dom, obiad, razem lub osobno
Słów kilka obok, albo nie.

Wieczór się jawi zasłonami
Magiczna szyba ciągle świeci
Poprzyklejani do swych siedzisk
Głupieją, dorośli i dzieci.

Słowa nieśmiałe albo wcale
Głos metaliczny wciąż na wierzchu
Siedziska się dopasowały
Do oglądaczy cudzych grzeszków.

Kręgosłup boli, pora spać
Kino domowe też wypocznie
Dużym i małym sny pomogą
Przeżywać jeszcze sceny mroczne.

Tak egzystencja wydźwignięta
Na same szczyty przeżywania
Radość z tragedii cudzych trwa
I brak jest czasu na spotkanie...

21 marca 2007

autor

jozen

Dodano: 2007-04-03 06:33:31
Ten wiersz przeczytano 479 razy
Oddanych głosów: 16
Rodzaj Rymowany Klimat Smutny Tematyka Życie
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (0)

Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »