ehh
Gdzieś po raz kolejny coś pękło
uciekło niewiadomo czemu i po co.
Milczy teraz w głębi duszy, szuka
schronienia
przed teraźniejszością, światem, przed
ludźmi
Jednocześnie wypala, pozbawia złudzeń
ogranicza marzenia.
Co robić? - pyta osamotniony młody
człowiek
Jak szukać natchnień, ideałów, nowych
celów...
Wielkie zamiary znowu zetknęły się z
bezaprobatą samego siebie.
Brak radości, szczęścia czy chociażby
codziennego uśmiechu niweczy wszystko
Jak wybrnąć z tej narastającej agonii,
która jest tak cienka jak bańka mydlana.
Wystarczy lekki powiew wiatru
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.