Ej, październiku!
Ej, październiku, dlaczego płaczesz,
i pierwszym mrozem w parku szalejesz?
Liściom gorzkawy przyprawiasz smaczek,
w złocie i w brązie jest twoje brzemię.
Zimnym wiatrzyskiem po twarzy chłostasz,
ciepłe szaliki splatasz na szyi.
Ty lustra kałuż potrafisz związać,
i lato z głowy umiesz w mig wybić.
Cały świat z tobą tańczy w kolorach,
kiedy z dziewczyną idziesz pod rękę.
Zaszepczesz czule, że to już pora,
schłodzone serce otoczyć szczęściem.
Komentarze (80)
Z przyjemnoscia...i na nalewke sie wpraszam :)
Magdo,
nalewka z agrestu będzie "trącona" wieczorem ;-)
Mms,
podaj proszę swoją nutkę to zaśpiewamy.
Dzięki. Właśnie wpadła ;-)
Pozdrawiam :-)
Mariusz, widzę, że się rozgrzałeś.Super.Pozdrawiam.
Trzeba bardziej się rozgrzać (aby wołacz dobrze
wyszedł) ;-)
Pioseneczkę ja tu widzę bardzo fajną:)
Pozdrawiam Mariuszu
Dzięki miłym gościom za poczytanie i uwagi. Mam
nadzieję, ze po poprawkach przyjmiecie go łagodniej,
mimo paskudnej pogody ;-)
Pozdrawiam :-)
W tak słotnym i zimnym październiku trzeba jak
najbardziej serce drugie ogrzewać.Ładny
wiersz.Pozdrawiam.
ładnie:)
Bardzo fajny wiersz.
Miłego dnia życzę
U mnie też zimno, trochę zbyt wcześnie. No pogrozić
trzeba bo jeszcze czas na słotę.
Ja też napisałabym październiku w wołaczu.
Pozdrawiam.
trzeba ogrzać bo naprawdę zrobiło się wietrznie i
zimno
pozdrawiam:)
trzeba ogrzać bo naprawdę zrobiło się wietrznie i
zimno
pozdrawiam:)
Ej październiku - taka odmiana w Wykrzykniku
prawidłowa.
Usunęłabym "i'w drugiej strofie.
Oraz 'umiesz'.
Trzecia strofa pierwszy wers aż się prosi usunac
'jest' i wstawić coś innego
Np. W mgłach, kolorach
Lub okreslenie kolorów.
No i zamiast 'gdy' lepiej mi brzmi 'kiedy'
Ogólnie sympatycznie
Ale to jeden z Twoich wierszy, którego nie zapamiętam
na pewno.
W miłości i październik nie przeszkodzi Pozdrawiam