Eliksir...
Sięgasz... gdzie ja nie potrafię
dotykając mnie, promieniami słońca,
ciepło, czując jak ogień,
myślami...przy Tobie płonę
dotykaj mnie, ciepłem ciała
zaglądając w oczy,
uśmiechaj się całym niebem
ja niebem, w Twych oczach zatańczę
obejmij mnie teraz mocno
namiętnym pocałunkiem,
zatop eliksirem,
rozkoszą... słodyczy warg
popłyńmy... namiętnym echem
dotykając pragnień,
ciała, ubierzemy grzechem
kochajmy się...
Komentarze (6)
Umiesz zachwycać wierszami jestem zachwycona :)
pozdrawiam
gdy promienie to dotyk erotyczny zamienia w miłość
Bardzo sugestywnie zabrzmiał wiersz Podoba mi się
żarliwość i zachwyt szczery +
dotyk czułe spojrzenie pocałunek uśmiech itd.to
wszystko razem daje dobry eliksir-na miłość-pozdrawiam
dotykasz i siegasz....obejmujesz i.....niech przemówia
serca, niech emanujac ciała ciepłem i namietnością
płynac w morze rozkoszy....kochaj....a poczujesz
miłośc....
Wiersz zabarwiony erotyką, wymowny, ładny. Mniej
podobają mi się wielokropki, ale to drobnostka. I tak
lubię czytać Twoje wiersze. :))
Pięknie wyeksponowany erotyzm w połączeniu z miłością.
Wiersz super:)