erekcjato na głupotę
gdy mogłem ją mieć
to nie brałem
gdy dziś nie mogę
to bym chętnie wziął
i tak od lat
niechciana
poszła
w obce ręce
moja
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
ziemia obiecana
Komentarze (43)
Super w treści i formie, pozdrawiam serdecznie.
Halina Kowalska
Klaniam sie:)
M.N
Dziekuje, pozdrawiam:)
Świetny wiersz.Całkowite zaskoczenie.Pozdrawiam.
No, tego to bym się nie spoździał. :)))
I o to chodzi...
Tom, zaskoczyłeś mnie swoim erekcjato, mhmmmmm po to
są takie wiersze, aby czytającego zmusić do myślenia
lub porażki;)
Pozdrawiam jak zawsze serdecznie i z uśmiechem, Ola:)
Norbert
Klaniam sie:)
Waldi1
...a bywa Waldku bywa i to czesto...
JoViSkA
Dziekuje, pozdrawiam:)
Świetne, pełne zaskoczenie! :)
Rząd obiecuje ziemię miodem i mlekiem płynącą, a daje
maski.
Ciekawie z dobrym zaskoczeniem ...
pozdrawiam:-)
zaskoczony stawiam plusa
Ale mnie zaskoczyło zakończenie... świetne
erekcjato...pozdrawiam serdecznie.
Świetne... Pozdrawiam Cię serdecznie TOMashu:)