Erekcjato słodkie
Twa słodycz bywa niezrównana,
czasem z wieczora, czasem z rana,
Ty nie dostrzegasz, co się dzieje.
Wiem, ze niedługo Cię rozgrzeję,
odarta z szaty, połyskliwa,
wnet w moich dłoniach się rozpływasz.
Gdy w usta wciągam Cię powoli,
z rozkoszy, aż mnie serce boli.
Ssę Cię pomału, a wytrwale
i już nie muszę czekać wcale
na płynną, gładką Twą odmianę,
na Twoje jądro niezrównane.
Nikt Ci się oprzeć nie da rady
moja tabliczko czekolady.
Komentarze (27)
Zgrabnie to wyszło. Pozdrawiam.
Bardzo na TAK
Pozdrawiam
Sprytnie
Oj, zgrabnie ci to wyszło autorko. Dwuznaczności
sprawiają, że wyobraźnia pracuje, by w końcu pokazać w
jakim jest błędzie. Super.
zamiast ssię wolę gryzę
Słodkie erekcjato:)
Też ją uwielbiam:-) . Pozdrawiam
Też ją uwielbiam:-) . Pozdrawiam
Pysznie i słodko,świetne erekcjato.Pozdrawiam
serdecznie:)
Dobre! Sama uwielbiam czekoladę, więc wiersz zrobił na
mnie wrażenie;-)
Zmysłowo i słodko:))
figlarny powrót po roku
Super erekcjato:)
Też ją uwielbiam.
Pozdrawiam serdecznie:)
Super słodycz erekcjato.
Jestem tutaj dość nowa w porównaniu z Tobą, ale znam
twoje wiersze dzięki przyjacielowi z beja. On pokazał
mi wiersz "Pocałunek zmęczonego anioła", a później
"Cmentarz Powązki" i tak się zaczęło.
Bardzo fajne erekcjato! Pozdrawiam!