ErOtYk cz. II
Kiedy ksieżyc osiednie białym puchem,
Gwiazdy zamigocą dajac mi znak,
Przylece na skrzydłach anioła
i oboje polecimy w sina dal.
Zabiore Cię tam, gdzie nikt Cię nie
zabrał,
Do krainy zgubionej między dniem i
nocą.
W dzien nasze ciała czyste niczym poranna
rosa,
a zaś noca będziemy rozkoszować się
pięknem nagich ciał.
Szeptem mym cichym przesącze Twe mysli,
Twym ustom wciąz bądzie mało,
A gdy pocałunek na nie ciepły złoże,
Pierwszy pocałunek...
Pytanie w Twoim wzroku
przyzwolenie w moim dotyku
oddech zlewający miąkość ust
delikatny dotyk jęzków
Ciepło przelewające slinę
Z Twych ust do moich
Z mych ust do Twoich
Z szalenstwa zapominasz o świecie.
Burza dotyków, kochamy sie tuż przy
strumyku
Chcę Cię delikatnie pieścię językiem,
Delikatnie wgryzaę się w Ciebie,
Czuć Twój delikatny podniecając zapach.
Patrze w Twoje oczy,
Pełne miłości i ciepła.
Sa szczytem moich marzeń,
Za tę chwilę oddam całe swe życie.
Pieszczę jedwab Twego ciała,
Chce dotknąc tego co zakazane,
By ponownie upaść,
A Twe ciało napełnia się żarem i
ciepłem.
Twoją duszę przepełnia rozkosz i radość
w jeden warkocz splecione..
Skraplam Twe ciało oparem mych
pieszczot,
a Ty odpływasz w zapomnieniu marząc by
ta chwila trwała i przetrwała na wieki..
Komentarze (1)
Bardzo wyrazisty i działający na wyobraźnie erotyk")