Erotyk nocny
Mojej ukochanej za spełnine marzenia...
Alabaster Twego ciała rozjaśnił półmrok
rozmyty ciszą, miłosnym westchnieniem co
rusz przerywaną,
Gdy księżyc bladą swoją poświatą starał się
przekroczyć niewidzialna barierę nocy,
na tyle subtelnie by czar nie prysnął
A my wespół tylko sobie nawzajem oddani
w uścisku rozkoszy językiem raju
obdarowywałem Ciebie całą
W ten czas pocałunkami filuternymi swemi
pieszczoty anielskie
po mego ciała zakamarkach kierowałaś
wszelakich
ja chłonąłem Twą bliskość,
obecność Twą każdym mym zmysłem, całym
sobą
podniety me po stokroć okazując
Twą kibić wiotką w miłosnym przegięciu
muśnięciem warg wobec Twych piersi nagich
dotykiem traktując,
by dopełnić namiętności zewsząd opływającej
nas dwoje
I tak pragnęliśmy trwać bez końca
pośród oceanu miłości,
gdy księżyc bladą swoja poświatą
ujawnić się zdążył już dawno…
Dziękuję najdroższa Cmoook! :-*
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.