Poemat na piasku
Dla mojej ukochanej Julji... Cmoook!!!
Na piasku wykreślać ciała konturem miłości
poemat
słodycz twych warg rozkoszą wilgotnych
spijając
Otulony miękkim płomieniem twych włosów
blaskiem gwiazd rozpalanych umierających w
oddali
krągłość twych piersi nagich w deszczu
namiętności opływających
aksamitnie pieszczotą mych ust muskać
Alabaster Twego ciała niewymownie pod
dotykiem mych dłoni skrywać
przedłużając chwile, niepamiętnie tak trwać
niepamiętnie tak brać
Z czary miłości czerpiąc garściami pełnymi
całą Tobą - całym sobą
Zespoleni uczuciem wstępujmy do raju
Tak chociaż do rana,
a gdy i wówczas twą twarz anielską los
przywdzieje
prawdziwie trafię do raju
I jeszcze tylko z wiatrem figlarzem
o każdą literę walczyć zażarcie poematu
naszego
wszak na pisaku spisanego...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.