Fałszywość
Dla "koleżanek"...które były...teraz ich nie ma...
Powiem wam wszystkim o czymś bardzo
przykrym…
O czymś co myślicie że was nie dotyczy.
Niby tak pięknie
Niby kolorowo, a w sercu tyle goryczy.
Nie wiem kto zawinił.
Może niczyja wina w tym była
Jednak me serce bardzo zraniła…
Myślałam że mogę na nich polegać…
Koleżanki szczere…
Pogadają, pomogą…
Do kościoła w niedzielę…
Nie wiecie jak bardzo się myliłam
Wszystkie wątpliwości rozwiał wiatr
Dziwnie się z tym czuje…
Jak zwiędnięty kwiat:(
Nie wiem czy powinnam tak tym się
przejmować…
Czy po prostu myśleć, że mnie ma co ich
żałować…
One świetnie się bawiły…
Słuchały muzyki, tańczyły i się
śmiały…
Nami się nie przejmowały…
Teraz widzą winę w nas…
Tak jest w kółko … przez cały ten
czas …
Nasza historia po mału się kończy…
24 czerwiec i nas los rozłączy …
Myślałam kiedyś, że chcę z nimi zostać
…
Lecz oni przybrali inną już
postać…
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.